AP Falubaz liderem województwa
01-07-2019, 18:03Rozgrywki ligowe Polskiego Związku Piłki Nożnej zostały zakończone. W mistrzowskich grupach rundy wiosennej w trzech podokręgach występowało aż 10 naszych zespołów. Czas na podsumowanie sezonu, za który całościowo można naszym zawodnikom wystawić zasłużone bardzo dobre noty
OKRĘG ZIELONA GÓRA
W sportowo najmocniejszym okręgu Akademię Piłkarską Falubaz reprezentowało sześć roczników – po dwa w każdej kategorii wiekowej. O Młodziku trenera Remigiusza Chyły już pisaliśmy w osobnym artykule (http://www.akademiafalubaz.pl/mlodzik-wygrywa-i-zbiera-doswiadczenie), dlatego tu przypominamy krótko: rocznik 2006 zajął 1 miejsce w grupie i jako mistrz południowej części województwa zmierzył się w dwumeczu z ekipą UKS Czwórki Kostrzyn, czyli najlepszą drużyną północy. Łączny wynik 8:4 nie pozostawia wątpliwości, kto był w tym roku najlepszym w Lubuskiem.
Młodszy zespół (2007) w kat. Młodzik prowadził Jacek Druciarek. Ten również wygrał swoją grupę. - Skupialiśmy się na rozwijaniu indywidualnych umiejętności i wdrażaniu nowego systemu z trójką obrońców oraz na innych aspektach gry w dziewięciu. Był to pierwszy sezon tych zawodników, którzy często skutecznie grali przeciwko rywalom z rocznika 2006. Wytrzymali mentalnie, fizycznie i pokazali duże umiejętności – podkreśla J. Druciarek.
Orlik to drużyna wiodąca – 2008 od trenera Radosława Salwy i zbierająca doświadczenie w grze ze starszymi ekipa Kacpra Dworaka (2009).
- Zakończyliśmy rozgrywki na pierwszy miejscu ligi mistrzowskiej, a emocje związane z rywalizacją o tytuł towarzyszyły nam do ostatniej kolejki. Bardziej niż na wynikach skupiamy się na stylu gry i indywidualnym rozwoju zawodników, natomiast za wygraną składam moim chłopakom wielkie gratulacje. Nie zapominamy też o wpajaniu woli walki i chęci zwycięstwa w każdym meczu – mówi R. Salwa.
- Jak to w piłce młodzieżowej bywa, i u nas bywało lepiej i gorzej, ale zdecydowanie bardziej przeważało to, co dobre. Poza ligą braliśmy też udział w wielu turniejach, gdzie jak równy z równym rywalizowaliśmy z topowymi akademiami w kraju. Cieszy mnie, że chłopcy wytrzymali cały rok intensywnych treningów, wykazywali się kreatywnością, dużo grali jeden na jeden i zrobili postępy w kilku aspektach gry – podsumowuje trener Salwa.
Ligę Żaków wygrał rocznik 2010 Łukasza Markowskiego. Drużyna zdobyła komplet 72 pkt oraz strzeliła przeciwnikom aż 178 bramek!
- Jak widać po tych statystykach rywalizacja nie stała na wysokim poziomie. Doceniam natomiast to, że moi zawodnicy nie podeszli do rozgrywek lekceważąco, wręcz przeciwnie, cały czas byli skoncentrowani, skupieni na dobrej grze i efektywnym konstruowaniu akcji – mówi Ł. Markowski.
Podium zamyka drugi nasze zespół – rocznik 2011 prowadzony przez Zbigniewa Szymczaka.
- Zaangażowanie, poszanowanie zasad fair play i umiejętności piłkarskie – to cechowało grę mojego zespołu. Co ważne, w naszej drużynie byli też chłopcy urodzeni w 2012 roku, którzy często odgrywali kluczowe role. Podczas rozgrywek uczyliśmy zawodników wymienności pozycji. Oczywiście mamy nad czym pracować, ale już dziś widać w zespole duży potencjał – podkreśla Z. Szymczak.
Trzeba też dodać, że nasza drużyna wygrała w swojej kategorii tegoroczne rozgrywki Pucharu Tymbarku w lubuskim.
OKRĘG NOWA SÓL
Tutaj reprezentowały nas dwa zespoły – Orliki i Żaki. Tych pierwszych (rocznik 2008/09) do drugiego miejsca w tabeli doprowadził Bartosz Marasek.
- Po kolejnym przepracowanym roku jestem z chłopców zadowolony. Szczególnie cieszy postawa wiosną, kiedy widać było duże postęp w porównaniu do jesieni. Zawodnicy wykonywali założone cele, co dało efekty w postaci skutecznej gry zespołowej i indywidualnej. Mam nadzieję, że będziemy sobie radzić coraz lepiej i kolejny sezon będzie jeszcze lepszy. Teraz jedziemy na obóz, który postaramy się wykorzystać w 100 proc. - zapowiada B. Marasek.
W Żaku zespół Marcina Miechowicza (2010/11) zakończył sezon na trzecim stopniu podium. - Dla mojej drużyny granie w grupie mistrzowskiej to była świetna przygoda, a 3. miejsce to dobry wynik, który pokazuje, że wspólnie dobrze przepracowaliśmy rok. Było to przygotowanie pod nowe rozgrywki, w których chłopcy będą grali ze swoimi rówieśnikami, bo teraz w składzie mieliśmy nie tylko zawodników rocznika 2010, ale też wielu 2011, a nawet 2012 – wyjaśnia M. Miechowicz.
OKRĘG ŚWIEBODZIN
Podobnie jak wyżej i tutaj mieliśmy dwie reprezentację. Żaki (2010/11) trenera Roberta Buły po zaciętej rywalizacji ze Zbąszynkiem zajęły pierwsze miejsce.
- Szybko okazało się, że losy mistrzostwa rozstrzygną się między nami, a pierwszym zespołem Juniora. Najważniejsza jest konstruktywna gra i to, by drużyna robiła postępy, ale oczywiście cieszy, że z tej rywalizacji wyszliśmy zwycięsko – mówi R. Buła.
Orliki (2008/09) prowadzone przez Daniela Lisowskiego w swojej grupie mistrzowskiej zdobyły brązowe medale.
- Jestem zadowolony, bo moi zawodnicy na pewno wyglądali lepiej, niż rok wcześniej. Głównie rywalizowaliśmy z przeciwnikami starszymi od siebie, a to, co wiosną zabrało nam sporo punktów, to też braki kadrowe wynikające z prozaicznych spraw, jak szkolne wycieczki czy komunie – mówi D. Lisowski.
- Nie ma wątpliwości, że bez względu na wyniki nasza drużyna w każdym meczu prowadziła grę, konstruowała akcje i była przyjemna w oglądaniu (co podkreślali wielokrotnie rodzice zawodników z przeciwnych drużyn), natomiast czasem kończyło się to stratą goli po kontrach – dodaje trener.