Podglądanie niemieckich standardów
04-05-2017, 21:42Kilku trenerów oraz koordynator Akademii Piłkarskiej Falubaz odbyli staż w niemieckiej Herthcie Berlin, klubie słynącym z doskonałej organizacji oraz wychowywania zawodników, którzy są następnie transferowani do bogatszych zespołów
Hertha Berlin aktualnie w Bundeslidze zajmuje wyjątkowo wysokie, jak na ostatnie lata, 5. miejsce. W sezonie 1998/99 w jej barwach 16 spotkań rozegrał Piotr Reiss, założyciel wielkopolskiej szkółki, która do życia powołała i nadal ściśle współpracuje z naszą Akademią Piłkarską Falubaz. To właśnie dzięki takim kontaktom kilku z naszych trenerów i koordynator Damian Stopa odbyli właśnie staż w berlińskiej Herthcie.
Cały rok na sztucznej trawie
Jak opowiada D. Stopa niemiecka organizacja i fachowość zaskakują i robią wrażenie niemal w każdym aspekcie.
- Na obiekcie Herthy jest ponad 10 płyt do trenowania. Korzystają z nich roczniku od U-12 wzwyż, aż po rezerwy i pierwszy skład. Młodsi ćwiczą w innej części Berlina i, co ciekawe, przez okrągły rok jest to trenowanie w płaskich butach na syntetycznych płytach wyłożonych czymś w rodzaju wykładziny. Kolega z Polonii Berlin potwierdzał, że w innych klubach, a jest ich w tym mieście ponad 300, również dzieci biegają po sztucznych boiskach – wspomina koordynator APF.
Hertha w poszczególnych rocznikach do U-12 trenuje zaledwie po 12 najlepszych, wyselekcjonowanych na bazie skautingu i współpracy z innymi klubami zawodników. Dopiero w starszych grupach dobiera się kolejnych, ale też tylko w takich ilościach, jaka jest niezbędna. Na jedną 12-osobową drużynę przypada dwóch trenerów, co znacznie zwiększa komfort pracy.
Przygotowani do uprawiania sportu
- Sam trening i rodzaje ćwiczeń nie różnią się od naszych. Różnice biorą się z selekcji i motorycznego przygotowania dzieci do uprawiania aktywności fizycznej. W oczy rzuca się natomiast to, że w trakcie treningu trener kilka razy zbiera grupę i analizuje przebieg ostatniego z ćwiczeń. Nie krzyczy na nich w trakcie, spokojnie analizuje zaraz po i w ten sposób eliminuje złe zachowania oraz utrwala dobre nawyki, bo po rozmowie wszyscy wracają ćwiczyć dalej – zauważa D. Stopa. - Co ważne, w Berlinie każdy traktuje dostanie się do Herthy jako zaszczyt. Nie jest jak u nas, że kluby z jednego miasta najchętniej blokowałyby możliwość transferów do sąsiedzkich ekip. Kolejna z ciekawostek to to, że w Berlinie każdy klub szkolący dzieci i młodzież otrzymuje od miasta dostęp do obiektów sportowych – dodaje.
Wracając na koniec do infrastruktury trzeba powiedzieć, że Hertha Berlin poza wieloma boiskami i stadionem olimpijskim, ma do dyspozycji rozbudowany ośrodek, a w nim np. hol wyłożony wykładziną, po której można robić przebieżki, pomieszczenie z rowerami i bieżniami, gdzie panują warunki tlenowe jak w górach na wysokości 3 tys. metrów, czy też salkę konferencyjną wytapetowaną tak, że wygląda, jakby znajdowała się w środku stadionu.
- Staż w Herthcie Berlin to świetne doświadczenie! Dzięki wymianie wiedzy pomiędzy szkoleniowcami, Akademia może rozwijać swój własny model szkolenia, dostosowując zagraniczne metody kształcenia do warunków treningowych i polskiego klimatu – podsumowuje D. Stopa.