Kilka przepisów na pączki
04-02-2016, 09:30TŁUSTY CZWARTEK nigdy nie był tłusty dla osób na diecie bezglutenowej czy odchudzającej. Przepisy ekspertek: Marty, Darii, Emilii i drugiej Marty odpowiadają na potrzeby „wymagających”. To tradycyjne receptury naszych babć zmodyfikowane tak, by każdy członek rodziny mógł cieszyć się smakołykiem tego dnia: zarówno dziecko z celiakią, jak i mama na diecie.
Przepisy Marty Grzybek (KuchniaNaturalna.blogspot.com)
„Surowe” pączki
- 1 szklanka mielonego siemienia lnianego,
- 1 szklanka wiórków kokosowych,
- 1/3 szklanki mąki migdałowej,
- 150 g niesiarkowanych daktyli,
- 1/4 łyżeczki soli morskiej,
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 1 duży dojrzały banan,
- 60 g posiekanej gorzkiej czekolady,
- „puder” – zmiksowany cukier trzcinowy z wiórkami kokosowymi (1:2).
Wiórki, mąkę migdałową, siemię wkładamy do malaksera i mielimy na gładki proszek. Dodajemy przyprawy, daktyle i banana. Chwilę miksujemy. Do gotowej masy dodajemy kawałki posiekanej czekolady i dokładnie łączymy. Lepimy kule o średnicy ok. 4-5 cm i obtaczamy w „pudrze”.
Pieczone pączki
- 2 szklanki mąki orkiszowej,
- 2 łyżeczki suszonych drożdży,
- 1/4 szklanki ciepłej wody,
- szczypta soli,
- 1/4 szklanki cukru (trzcinowego, ksylitolu),
- 2 łyżki oleju nierafinowanego,
- 3/4 szklanki ciepłego mleka (owsiane, migdałowe),
- 1 jajko,
- domowe powidła.
W ciepłej wodzie rozpuszczamy drożdże i szczyptę cukru. Odstawiamy do wyrośnięcia. W misce mieszamy mąkę, cukier, sól i dodajemy wyrośnięte drożdże, jajko, olej oraz mleko. Łączymy dokładnie składniki. Wyjdzie nam kleiste ciasto, które odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę. Po tym czasie wyciągamy ciasto, ale nie ugniatamy więcej, aby miało jak najwięcej powietrza w sobie. Delikatnie rozpłaszczamy na grubość ok. 3 cm i wykrawamy szklanką kółeczka. Przekładamy na blachę i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia. Pieczemy w 200 stopniach Celsjusza przez ok. 10 min. Po upieczeniu wypełniamy gorące pączki powidłami.
Faworki bananowe (bez mleka i jaj)
- 1 banan,
- 1 łyżka siemienia lnianego,
- 1/3 szklanki wrzącej wody,
- 1 łyżeczka cukru pudru,
- 1 łyżka octu jabłkowego,
- 2 szklanki mąki orkiszowej.
Siemię lniane mielimy w młynku i zalewamy wrzącą wodą, a następnie zostawiamy do ostudzenia. Z mąki, siemienia, banana, cukru i octu zagniatamy ciasto. Wałkujemy je na grubość ok. 1-2 mm. Kroimy na paseczki i robimy faworki. Wkładamy do piekarnika w temp. 180 C i czekamy do zarumienienia. Na zdrowie!
Przepisy Darii Ładochy (Mamalyga.org)
Małe pączki serowe z czekoladowym sosem z agawy (bezglutenowe)
- 250 g mąki bezglutenowej uniwersalnej,
- 250 g twarogu mielonego,
- 3 duże jaja,
- 80 g cukru trzcinowego,
- małe opakowanie cukru waniliowego,
- szczypta soli,
- 3 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- opcjonalnie: starta skórka z cytryny (około 2 łyżki).
Czekoladowy sos z agawy
- 4 łyżki syropu z agawy,
- 1 łyżka gorzkiego kakao.
Do miski wbijamy jajka i dodajemy cukier wraz z cukrem waniliowym. Ubijamy na puszystą masę, dodając na końcu szczyptę soli oraz opcjonalnie skórkę z cytryny. Zazwyczaj jajka ubijam około 7 minut na najwyższych obrotach miksera. Następnie dodajemy ser (zmniejszając obroty miksera, by nie napowietrzać masy). Dodajemy powoli, starannie, po jednej łyżce i dalej ucieramy. W osobnej miseczce mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i kolejno dodajemy do masy, tak jak ser. Powoli i po jednej łyżce. Gdy już osiągniemy jednolitą masę, rozgrzewamy w garnku lub w woku olej. Formujemy z dwóch łyżek małe kulki i smażymy na złoty lub złoto-brązowy kolor. Na samym końcu przygotowujemy sos: do miseczki wlewamy syrop z agawy i dodajemy kakao. Mieszamy aż do powstania konsystencji czekolady. To super alternatywna dla wegan. Taka „czekoladowa” polewa jest pozbawiona wszelkich dodatków chemicznych i składników pochodzenia zwierzęcego. Polewamy nią serowe pączki. Można je wcześniej delikatnie polukrować.
Pączki kwiatowe z powidłami śliwkowymi i musem wiśniowym (bezglutenowe)
- 80 g cukru,
- 250 g mleka,
- 50 g drożdży,
- 5 żółtek,
- 80 g masła pokrojonego na kawałki,
- 500 g mąki bezglutenowej,
- szczypta soli,
- 2 łyżki spirytusu,
- olej do smażenia,
- powidła śliwkowe do nadziewania,
- 1 miseczka rozmrożonych wiśni.
- 1 łyżka cukru,
- 1 łyżka rumu.
Do rondelka wrzucamy drożdże, cukier, mleko, żółtka i masło. Podgrzewamy delikatnie, tak by drożdże sie rozpuściły. Nie wolno przegotować ani zagrzać zbyt mocno (ok. 40 stopni C). Na stolnicę wysypujemy mąkę i sól. Dolewamy mleko z dodatkami i zagniatamy ciasto. Ci, którzy mają Thermomix, mogą spokojnie wyrobić ciasto na funkcji INTERWAŁ. Mąką bezglutenowa w tym przepisie doskonale się sprawdza. Następnie dodajemy spirytus i dalej zagniatamy. Przekładamy do większej miski i pozostawiamy w cieple na około 30 minut. Po upływie tego czasu rozwałkowujemy ciasto, szklanką wycinamy krążki i nadziewamy pączki powidłami śliwkowymi. Zamykając pączka, formujemy z niego kwiatka. Następnie rozgrzewamy olej i smażyny na złoto brązowy kolor. Aby kwiatki nie rozpadły się, przerzucamy je na drugą stronę długimi wykałaczkami. Na koniec posypujemy cukrem pudrem i przygotowujemy sos: w blenderze miksujemy wiśnie z cukrem. Wrzucamy do rondelka i podgrzewamy, dodając rum. Chwilę gotujemy i mus jest gotowy. Podajemy go razem z pączkami.
Nadziewane pączki z piekarnika
- 4 szklanki mąki,
- łyżeczka soli,
- 5 dag drożdży,
- 3 żółtka,
- 1 jajko,
- szklanka ciepłego mleka (ok. 300 ml),
- 2 duże łyżki masła,
- 50 g oleju,
- konfitura różana do nadziewania.
Delikatnie podgrzewamy masło tak, by nie było bardzo gorące. Obok przygotowujemy miskę i wsypujemy do niej mąkę. Następnie dodajemy sól i mieszamy dokładnie, tak by sól zniknęła z powierzchni, gdyż zaraz będziemy dodawać drożdże, które nie mogą mieć kontaktu z solą. Do rondelka z masłem dodajemy cukier i olej. W misce z mąką robimy dołeczek i wsypujemy do niego drożdże. Dodajemy jedną łyżkę cukru i wlewamy ciepłe mleko (połowę przygotowanego mleka). Pozostawiamy do pojawienia się piany. Wówczas mamy pewność, że drożdże zaczynają pracować. W tym czasie do masła dodajemy żółtka i jajko. Jeśli cukier nie chce się rozpuścić, dodajmy troszkę mleka. Wszystko dokładnie mieszamy trzepaczką. Do miski z mąką i drożdżami dodajemy drugą połowę mleka i wyrabiamy ciasto. Następnie dodajemy tłuszcz z jajkami i cukrem. Na początku ciasto się klei, ale już po chwili wyrabiania zaczyna się odklejać od rąk. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę. Po upływie tego czasu zaczynamy robić pączki. Formujemy kulkę wielkości pyzy, nadziewamy konfiturą różaną i odstawiamy na blachę wyłożoną papierem pergaminowym. Smarujemy z wierzchu ciepłym mlekiem lub żółtkiem i pieczemy w piekarniku około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Można z wierzchu polukrować pączki lub posypać cukrem pudrem. Powinny wyjść dość płaskie.
Przepis Emilii Lorenc (ZdrowyPrzedszkolak.org)
Naturalne pączki
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej,
- 2/3 szklanki pełnego mleka,
- 15 g drożdży (świeżych),
- 25 g masła naturalnego,
- 3 płaskie łyżki drobnego cukru trzcinowego,
- 3 żółtka z jaj wiejskich,
- mąka do podsypywania,
- olej rzepakowy do smażenia.
- nadzienie: domowa konfitura.
Lekko podgrzewamy mleko i w nim rozpuszczamy drożdże, cukier trzcinowy, masło. Dodajemy dwie łyżki mąki. Zostawiamy zaczyn, żeby zaczął rosnąć. Pozostałą część mąki orkiszowej wsypujemy do miski, wbijamy żółtka i dodajemy zaczyn. Dobrze wyrabiamy ciasto, tak, by było dosyć gęste i „odchodziło” od ręki. Jeśli potrzeba, podsypujemy mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce, przykrywamy bawełnianą ściereczką i czekamy, aż urośnie. Po wyrośnięciu ciasta jeszcze raz je przerabiamy, wykładamy na stolnicę posypaną mąką, delikatnie rozwałkowujemy i wycinamy koła. Nadziewamy domową konfiturą i pozostawiamy do wyrośnięcia. Smażymy w głębokim oleju.
Przepis Marty Krzyżanowskiej-Sołtysiak (BezglutenowaMama.pl)
Pączki bezglutenowe
- 1/2 kg uniwersalnej mąki bezglutenowej;
- 1 szklanka mleka;
- 50 g cukru;
- 8 żółtek lub (1 całe jajo i 7 żółtek);
- 70 g roztopionego i ostudzonego masła;
- 50 g świeżych lub 1 opakowanie drożdży instant;
- 3 łyżki spirytusu (lub 5-6 łyżek wódki);
- sok i skórka otarta z cytryny lub duży cukier waniliowy (uwaga! trzeba przeczytać, czy nie zawiera mąki!) – dla aromatu;
- marmolada na nadzienie wg uznania (powidła śliwkowe, konfitura z róży, marmolada z dodatkiem róży itp.);
- szczypta soli;
- lukier lub cukier puder do posypania;
- 740 g smalcu do smażenia lub 1 litr oleju.
Suszone drożdże przesiewamy wraz z mąką. Mikserem ucieramy jajo i 7 żółtek z cukrem, dodajemy mąkę, sok i skórkę z cytryny, letnie mleko, szczyptę soli i spirytus/wódkę (alkohol wyparuje podczas smażenia). Ciasto wyrabiamy mikserem przez 4 minuty, pod koniec dodajemy ostudzone masło. Na blaszce rozkładamy papier do pieczenia i smarujemy go olejem (by pączki po wyrośnięciu łatwiej się odrywały). Dłonią posypaną mąką formujemy kulki wielkości piłeczek pingpongowych. Każdą lekko rozklepujemy na dłoni, wciskamy palcem dziurkę i nakładamy odrobinkę dżemu (domowej roboty). Kulkę ponownie zalepiamy, formujemy i układamy na blaszce. W szerokim garnku rozgrzewamy tłuszcz, przykręcamy płomień i… wrzucamy pączki w takiej liczbie, by swobodnie pływały. Pierwszą partię smażymy około 10 minut, kolejne nieco krócej. Gotowe pączki układamy na blaszce wyłożonej świeżym papierem do pieczenia, by ociekły z nadmiaru tłuszczu.